No właśnie nikt inny nie mieszka w tym domu oprocz mnie..którz mogł otworzyć okno..zaspana wstałam,amknełam okno i sidłam na łóżku..ale byłam tak śpiąca ze zaraz usnełam...Po jakieś godzinie..znów ktoś otworzył okno..miałam jush dość kto mi otwira cały czas okno..Wstałam ze złością nie zauwazajac kogoś obok zasłony..Położyłam się spałam jakieś 3 godziny..a na zegarku 4.50..zgadnijcie co mnie obudziło oczywiscie wybita szyba w kuchni..pooprostu extra..zaczełam się bać ktoś proboje się wkraść do mojego domu..a może już to zrobił...Szłam powoli do pokoju..siadłam na łózku i zaczelam się rozglądać wokół siebie..zapaliłam lapkę i telewizor..nagle bach wszytsko zgasło..jakby się spaliło..zaczełam krzyczeć...nie wiedziałam co się dzieje...Nagle ktoś zaswiecił światło..a ja siedziałam w pięknym pokoju..obsypanym płatkami róż czerwonych różowych i herbacianych a na moim łóżku siedział Matii..pocałował mnie..okazało się ze ta gazeta to tylko podroba..rodzice tez..a ja mam dziś urodziny..No i pomyśleć ze ja o tym zapomniałam..heh...Spędziliśmy upojną noc..a poźniej wspaniałe urodzodzny..Dni znowu mijały..tyle,że Mati zaczał się dziwnie zachowywać..o co mu chodziło..a może..jednak...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach